Autor |
aaa4
Początkujący alchemik
Dołączył: 26 Kwi 2016
Posty: 6
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Pią 12:33, 30 Cze 2017
|
|
Wiadomość |
|
Z ostroznosci, w razie gdyby jakas sztuczka przyszla Julinowi do glowy, i z obawy przed nieznanymi niebezpieczenstwami Wierzcholka, czuwali na zmiane.Mavra spala twardo. Po przebudzeniu czula sie znacznie lepiej. Miala wrazenie, jakby przejasnilo sie jej w glowie, a i cialo bylo mniej obolale. To ostatnie zadanie, pomyslala z determinacja, ostatnie, z ktorym musze poradzic sobie samodzielnie. Nikt inny tym razem, tylko ja. Jesli i te okazje zaprzepaszcze...
Lecz nie, porazka byla nie do pomyslenia. Prawde powiedziawszy,
Post został pochwalony 0 razy
|
|
|
|